Dziś zawędruję do czasów mojego dzieciństwa i przypomnę o pięknym filmie jakim w owym czasie była "Niekończąca się opowieść". Do czasów, gdy taki film czasem emitowano w telewizji i to tylko na specjalne okazje, na który dzieciaki czekały z niecierpliwością...:) Chciałabym móc obejrzeć remake tej opowieści, tak głębokiej i ponadczasowej....
Film oczywiście został oparty na książce M. Ende, w polskim tłumaczeniu "Niekończąca się historia"...
A tak książka wyglądała przed tym jak dostała się w moje łapki. Zobaczyłam ją w antykwariacie i rzuciłam się na nią jak dzika świnia:)))) Piękne wydanie z lat osiemdziesiątych, w dużym, niespotykanym obecnie wydaniu, z pięknymi ilustracjami...Wiedziałam, że oddam za nią każde pieniądze:))) I MAM!!!
Pozdrawiam wszystkich weekendowo i nie zapomnijcie marzyć...:)
cudna...wlasnie wyszukalam to wydanie w antykwariacie i waham sie , czy zakupic... bo pamietam je gdzies sprzed 20lat... ale obwolutka do niczego dosyc mocno uzywana-co mnie akurat nie przeszkadza...mam pytanie: chcialabym dac ja w prezencie synkowi,czy jest mozliwosc przeslania ksiazki i oprawienia w Pani atelier? jaki bylby koszt i czas realizacji,jesli jest to mozliwe?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,katarzyna
Dzień dobry oczywiście jest taka możliwość, proszę o Pani maila, uzgodnimy szczegóły:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
introligatorstwo.madamebijou@gmail.com