Tomik jest drukowany czcionką imitującą starą maszynę do pisania, na ręcznie postarzanych i szytych kartach. Podarunek dla osoby bliskiej memu sercu - dla Emilki.
Zamysł był taki, aby tomik sprawiał wrażenie znalezionego gdzieś wśród powstańczych zgliszczy i ruin. Dlatego też ukryłam go w atrapie pudełka po amunicji.
Tomik oprawiłam w skórę ekologiczną. Na grzbiecie wykonałam tłoczenia z ozdobnymi ćwiekami. Okładkę zdobi tłoczenie - symbol Polski Walczącej:
Godzina "W" wybiła...
Przy wybranych wierszach zamieściłam fotografie poety oraz osób mu bliskich:
W komplecie jest zakładka z kalendarzem na miesiąc sierpień '44. W tym podręcznym kalendarzyku Poeta odznaczył mijające dni Powstania Warszawskiego. Wszyscy wiemy, dlaczego nie zakreślił ich więcej...
"Stojąc przed lustrem ciszy
Barbara z rękami u włosów
Nalewa w szklane ciało
Srebrne kropelki głosu..."
***
Odznaczenie AK, które posłużyło jako element dekoracyjny do tej galerii należało do dziadka mojego męża - Konstantego Kozłowskiego, którego fotografii niestety nie posiadam. Wśród rodzinnych skarbów zachował się dokument potwierdzający czynny udział dziadka w Ruchu Oporu - AK.
Dla niektórych zwykły znaczek,dla mnie - bezcenna wartość, zarówno pod względem historycznym jak i sentymentalnym.
Niesamowita praca.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się szczególnie chociażby ze względu na tematykę.
Pozdrowienia z Wro
Myślę, że sam Baczyński byłby dumny z takiej oprawy Jego poezji. Często odwiedzam z dziećmi Muzeum Powstania Warszawskiego, to miejsce ma swój klimat i szczególny nastrój. Twoje dzieło powinno być jednym z eksponatów, w pełni oddaje atmosferę tamtych dni i wyglada jak znalezione wśród powstańczych ruin. Brawo Daguś!
OdpowiedzUsuńSerdecznie Wam dziękuję. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńjakie piękne !!! kocham poezję Baczyńskiego a to wykonanie jest NIESAMOWITE !!!!!
OdpowiedzUsuń