sobota, 26 maja 2012

Mamą być....


Wystarczy jeden uśmiech, dotyk malutkich paluszków na twarzy, ciepło malutkich stópek wtulonych nocą w mamusiowy brzuszek...wystarczy uścisk rączek splecionych nad szyją, widok śpiącego słodziaka, mruczącego coś pod noskiem, buziak i słowo "mamusia" - tak szczere, wypowiedziane tak słodko i nie ma mnie, rozpływam się w szczęściu, ronię szczęśliwe łzy... Mija wszystko co złe, schodzi ze mnie cały stres, wszystko wybaczam, na wszystko pozwalam i wtulam się w to maleńkie ciałko...tak niewiele potrzeba, żeby człowiek był szczęśliwy...Zamykam oczy i codziennie wspominam chwilę kiedy ujrzałam tę kruszynkę pierwszy raz. Robię tak, aby nigdy nie zapomnieć. Z czasem zniekształcamy wspomnienia.Nigdy nie zapomnę tych granatowych oczu i aksamitnego ciałka... Mamą być - bezcenne...Tylko ten poród mógłby nam Pan Bóg inaczej zorganizować:)
Wszystkim mamusiom życzę dużo wytrwałości i pociechy z dzieciaczków. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz