wtorek, 14 czerwca 2011

Małe Arcydzieła dla Pani "Uczycielki"



Małe Arcydzieła to album z rysunkami dzieci, wykonany na zamówienie dla Pani Agnieszki. Album będzie prezentem dla wychowawczyni - Pani Kasi, na zakończenie 3 klasy. Album jest o formacie A 4, wewnątrz 22 rysunki szyte ręcznie. Oprawa w półskórek. Projekt, przy którym nie znikał uśmiech z mojej twarzy, ponieważ wszystko co się wiąże z dzieciaczkami jest cudne:)


Album został oprawiony w surowe płótno oraz skórę ekologiczną. Inspiracją do powstania takiej formy były rysunki dzieci, które głównie przedstawiały swoją Panią jako zwolenniczkę ekologii, a także stary film, który przy którym śmieję się nieustannie pt."Konopielka". 


Album jest związany lnianą tasiemką, a przy zapięciu umieściłam prosty, lniany kwiatuch z guziczkiem:


Album posiada zwięzy na grzbiecie oraz metalowe ćwieki, całość jest stylizowana na stary, szkolny kajet.


Uwieńczeniem dziecięcej sztuki jest zapach. Cały Album pachnie truskawkami:) Mniam!

A dedykacja prezentuje się następująco: 

Po pierwsze i przede wszystkim rozkwitający bukiet "cwietów":)


Dedykacja jest w formie sekretnego bileciku dołączonego do kwiatów...


I brzmi następująco:

Małe Arcydzieła – to nasze małe kolory chwil, marzeń i dobrych życzeń uwiecznione dla Pani. Ukryliśmy w nich skrawki dzieciństwa, szkolne wspomnienia, baśniowy zapach kwiatów  i  ciepło naszych serc. Tym maleńkim podarunkiem  pragniemy Pani serdecznie podziękować za cały trud włożony w nasze wychowanie i naukę. Niech te rysunki będą dla Pani chwilą wspomnień o nas i oceanem słońca w pochmurne dni.  Zawsze odnajdzie Pani tutaj radość.   Dziękujemy Pani Kasiu.
Dzieciaki  z Klasy III c 


A w środku są bajkowe rysuneczki. Dzieciaczki rysowały kwiatki....



Kotki i inne zwierzątka...


Przyjazne Ekoludki....


A Miłosz narysował WOJNĘ:)


I powiem tylko, że to mój ulubiony rysunek. Pomijając temat wojny, rysunek ma mnóstwo detali: każdy wojskowy pojazd się różni, nawet czołgi. Znajdziecie tutaj tajemniczego Pana w białym garniaku z pistoletem, wyciek radioaktywny, zrzucany z powietrza dynamit, płonące zgliszcza budynku, magazyn The Times z informacją o Wielkiej Wojnie, a nawet furgonetkę z mlekiem:)))) Nie odnalazłam na rysunku Pani Kasi... ale to chyba dobrze:) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz